"Nie". Ulubione słowo dzieci w wieku około 1,5 roku. Zdarza się, że maluch zachowuje się odwrotnie niż tego oczekujemy, nie rozumie naszych komunikatów, krzykiem stara się uzyskać to, na co aktualnie ma ochotę. To wszystko wcale nie oznacza, że dziecko jest nieposłuszne, źle wychowane czy złe. Po prostu nie osiągnęło jeszcze takiego etapu rozwoju, gdzie nasze słowa, oczekiwania i nakazy, skutecznie wpływają na jego zachowanie.W momencie gdy dziecko próbuje osiągnąć swój cel poprzez płacz i krzyk najważniejsze są: konsekwencja i stanowczość. Jeśli dla "świętego spokoju" ulegniemy maluchowi, ten szybko się nauczy, że jest to skuteczna metoda. Dziecko z pewnością szybko nie odpuści, dlatego musimy się uzbroić dodatkowo w cierpliwość. Dla dziecka najważniejszym komunikatem w takiej sytuacji jest spójność tego co mówimy z tym, co robimy. Jeśli już raz powiedzieliśmy dziecku "nie", w żadnym wypadku nie możemy zmienić zdania. Dotyczy to obojga rodziców. Rodzice w takiej sytuacji powinni się wspierać i nie krytykować swoich decyzji przy dziecku.
Co robić w takich sytuacjach? Spróbować znaleźć złoty środek :)
A oto kila pomysłów:
Co robić w takich sytuacjach? Spróbować znaleźć złoty środek :)
A oto kila pomysłów:
- "zakazane" przedmioty należy usunąć z pola widzenia dziecka
- jeśli chcecie by dziecko trzymało się z daleka od określonych przedmiotów, uniemożliwcie mu zbliżanie się do nich
- odwróć uwagę dziecka
- jeśli dziecko nie chce do Ciebie podejść uklęknij, uśmiechnij się do niego i rozłóż ręce. Podziała to szybciej, niż zwrócenie mu uwagi
Wychowanie dziecka to ciężka i mozolna praca. Tylko stanowczością, konsekwencją i cierpliwością, jesteśmy w stanie pomóc dziecku w poznawaniu świata, we wchodzeniu w relacje z koleżankami i kolegami oraz poznawaniu swoich i granic innych osób.
Powodzenia!
Z wchodzeniem na głowę też można wypośrodkować ;)
Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuń