wtorek, 19 listopada 2013

25 listopada Dzień Misia pluszowego, czyli przyjaciela każdego dziecka :)


Pluszowy miś to nie tylko zwykła zabawka z którą wiążą się wspomnienia z dzieciństwa. Każde dziecko go potrzebuje i powinno takiego otrzymać od rodziców. W psychologii nazywamy go obiektem przejściowym i ma on bardzo duże znaczenie na etapie wykształcania odrębności dziecka  od matki. 

W wieku około 7 miesięcy dziecko zaczyna sobie zdawać sprawę, iż nie jest z matką tym samym organizmem. Zaczyna dostrzegać, kiedy nie ma matki w pobliżu. Jest to dla niego przerażająca sytuacja, zwłaszcza, że jeszcze nie jest samodzielne. 

Dziecko zaczyna odczuwać lęk, że mama zniknie. Im większe jest przywiązanie dziecka do matki, tym większy lęk się pojawia. Całe szczęście, że ciekawość świata popycha dziecko do samodzielnego eksplorowania otoczenia i dzięki temu uczy się być samemu i bawić się samodzielnie. Niestety na każdym kroku może dojść do sytuacji, która dziecko przestraszy - np. alarm samochodu za oknem. Co jeśli nie ma mamy obok? Z pomocą przychodzi miś.

Miś ma pomóc dziecku przejść ze stanu, kiedy nie może wytrzymać bez wsparcia matki do momentu, kiedy to wsparcie będzie otrzymywało od innych osób. Ma on zastępować matkę w sytuacjach, kiedy jest potrzebna dziecku, ale nie ma jej w pobliżu.

W późniejszym etapie rozwoju dziecka miś już nie tylko daje poczucie bezpieczeństwa. Dziecko ćwiczy na nim swoje umiejętności społeczne. Rozmawia z nim, bawi się, karmi go i tuli do snu. Pozwala dziecku uczyć się swoich emocji. 

Mis poza tym buduje u dziecka poczucie stabilności. Pomimo wszelkich zmian w życiu dziecka, miś zawsze jest ten sam. On się nie zmienia.

A skąd się wziął pluszowy miś?

Z powstaniem pluszowego misia wiąże się opowieść sięgająca 1902 roku kiedy to prezydent Stanów Zjednoczonych Theodore Roosevelt, w trakcie polowania nie zgodził się na zastrzelenie małego niedźwiadka. Sytuacja została opisana w dzienniku "Washington Post". Powstała karykatura pokazująca prezydenta broniącego misia. 





Popularność misia z rysunku postanowił wykorzystać właściciel sklepu z zabawkami na nowojorskim Brooklynie, Morris Mitchom. Sam prezydent zgodził się na nazwanie pluszaka swoim imieniem i tak powstał "Teddy's Bear". 

A Wy? Pamiętacie jeszcze swojego misia?